wtorek, 2 czerwca 2015

Zastraszony Tygrys

Dziś pociągniemy dalej wątek Manchester'u United.  Ta garstka czytelników, która przejrzała pierwszy wpis musi mi wybaczyć(no, o ile wrócą tu kiedykolwiek :D), że znów o tej samej drużynie.

W zasadzie to nawet nie o całym zespole, a raczej o supergwieździe, która ostatni rok była wypożyczona do MU.


RADAMEL FALCAO!

Mega napastnik, zdaje się, że jeden z niewielu, który jest typową "9-tką". Tylko, że w tym sezonie nie pokazał w zasadzie nic co mogłoby potwierdzić moje słowa...
Karierę rozpoczynał w argentyńskim River Plate, skąd trafił za 6,5 mln euro do Porto. Tam zaprezentował swoje umiejętności na tyle dobrze, że trafił do ligi hiszpańskiej i Atletico Madryt. W Hiszpanii w ciągu dwóch lat od 2011-2013 w 68 spotkaniach 52-krotnie trafiał do bramki rywala.

Takie statystyki pozwalały przypuszczać wszystkim ekspertom i "ekspertom", że Kolumbijczyk trafi albo do sąsiadów zza miedzy albo też do innego topowego klubu. Wybrał jednak MONACO....  60mln musi robić wrażenie i tak rzeczywiście jest.
We francuskim klubie dosięgnął go pech. W styczniu 2014 roku zerwał więzadła krzyżowe przez co nie zagrał do końca sezonu, a także nie pojechał na Mundial.


Mundial, mundial i po mundialu... Gruchnęła wiadomość o wypożyczeniu Radamela do MU. Wybuchła "ogólnoświatowa" euforia. Pytanie czy uzasadniona? Mijający sezon udowadnia, że to wypożyczenie było kompletnie bez sensu... Nie w sytuacji, gdy Kolumbijczyk przez 6 miesięcy nie grał w piłkę.
Ktoś może powiedzieć: No dobrze.. ale przecież nie zapomniał jak się gra.
Zgadzam się, absolutnie. Natomiast warto zauważyć, że angielska piłka potrafiła złamać wielu zdolnych zawodników. To nie jest liga dla każdego, a już na pewno nie dla kogoś kto nie grał przez pół roku i próbuje wrócić do pełni formy.

Więc skąd pomysł na taki ruch ze strony włodarzy Klubu?

1. POTRZEBA NAPASTNIKA ZE ŚWIATOWEGO TOPU
2. MARKETING

Znane nazwiska od zawsze przyciągają na trybuny, zachęcają do kupowania gadżetów klubowych, koszulek etc. etc. Krótko i na temat. Coś na ten temat wie Real Madryt i jego właściciele. :D

Zaczęliśmy od drugiego punktu więc wróćmy do początku. Napastnik światowej klasy. Typowa 9-tka, zawodnik od wykończenia, który dodatkowo potrafi utrzymać się na nogach, dobrze gra plecami do bramki i jest w stanie przytrzymać piłkę, po to by odegrać do wbiegających zawodników. Falcao z Porto, Falcao z Atletico, ale nie Falcao z Manchester'u. Kto mógłby przypuszczać, że napastnik tej marki przez cąły sezon trafi tylko 4x do bramki rywala? Kto mógłby przypuszczać, że napastniik tej marki zatraci gdzieś swoje największe atuty? Chyba nikt.. A jednak włodarze klubu i osoba zajmująca się transferami nie wzięła pod uwagę faktu, że dopiero co wyleczona została poważna kontuzja i może nie być w stanie pokazać pełni swoich umiejętności....

Po sezonie i po tym co widzieliśmy każdy może być mądry i dużo mówić, ale podstawowe pytanie odnośnie Falcao i jego wypożyczenia brzmi: Czy nie lepiej było zostać w Monaco i tam się odbudować? W lidze która z pewnością nie jest tak wymagająca jak Premier League.

Wiemy, że United postanowiło nie wykupywać Falcao z Monaco, tak więc pozostaje obserwować dalsze próby odbudowania swojej marki i formy.


Premier League:
26/4/5
F.A. CUP:
3/0/0

Wartość przed wypożyczeniem:
55 mln euro
Wartość po wypożyczeniu:
45 mln euro

To wciąż zawodnik, który jest wiele wart i który posiada umiejętności, by znów być goleadorem. Potrzebny mu tylko inny klub zamiast MU i inna liga zamiast Premier League. To drugie to chyba przede wszystkim.


Cyber. ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecane

Uwolniona myśl

Zastanawialiście się kiedyś nad własnym życiem? Pewnie bardzo często, co? Wyobraźcie sobie, że mieszkacie w obcym kraju... Sami... Idzieci...